Ok, to ja dzisiaj powiem, że miau. Tak, dokładnie tyle mam do powiedzenia, bo mam wolne, a sakwa to worek. W każdym razie bądź jutro jest sobota, a soboty są fajne, bo tydzień po sobocie jest sobota.
Ostatnio byłem u krawca by zamówić poidło dla ptaków. W końcu już tylko 3,65478 miesiąca do ich przylotu. Oczywiście, jak zawsze, okazało się, że u krawca nie sprzedają takich rzeczy, więc podłożyłem wybuchowe ciasto z huty i obserwowałem zza okna, jak na rozprysło się z siłą 3,86785543 kN po szmatkach, które tam nie wiadomo czemu leżały. Jak zapewne się domyślasz było ono jagodowe! Ale ja jestem zły, hahahaha!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz