Teraz nawet nie wiem co piszę, więc czytaz to, co mam w mojej porąbanej głowię? W ogóle nie kojarzę swojego poprzedniego zdania, więc jeśli uważasz się za mądrego, zrozum to:
Bigos wypadł z kieszeni jasewaszuta i upadł prosto na twarz
maka paki, który od uderzenia rozdwoił się na Maka i Paka. Wtedy przyleciał
magiczny autobus śpiewając:
,,Dawno temu był sobie maka paka. Jadł i nie popijał kakAłkiem.
Nie lubił Korneli, ponieważ była brzydka. Opisał jak makapakowo było na grosie.
Nie chciał jeść bocianów bo były za mało chrupiące.
Gobłiny atakują, ponieważ dawno temu był sobie maka paka.
Jadł i nie popijał kakAłkiem. Nie lubił Korneli, ponieważ była brzydka. Opisał
jak makapakowo było na grosie. Nie chciał jeść bocianów bo były za mało
chrupiące..’’
Maka i paka znów
zamienili Się w hedność i wsiadł do autobusu. Niestety zasnął i przeleciał tyle
mumumetrów, że nie da się policzyć
Ciąg dalszy kiedyś nastąpi…
To do kiedyś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz